Za nami bardzo trudny mecz, w którym walka o zwycięstwo toczyła się do ostatniej minuty. Mecz, który obfitował w zwroty akcji, w którym były zarówno ładne bramki, jak i czerwone kartki.
Przegraliśmy dzisiaj z drużyną, która przewyższała nas warunkami fizycznymi i która wykorzystała wszystkie swoje atuty. Mimo porażki i różnych przeciwności przed tym meczem, mój zespół pokazał charakter i determinację. W pierwszej połowie bramkę dla nas zdobyła Milena Michałek po bardzo ładnej akcji Gabrieli Kusior i Karoliny Bednarz. A w drugiej połowie pięknym strzałem lewą nogą bramkarkę przeciwnika zaskoczyła Gabriela Krawczyk.
W końcówce meczu swój debiut w pierwszej lidze zanotowała Kaja Mołczan, kolejna młoda, perspektywiczna zawodniczka drużyny juniorek, która była o włos od zdobycia wyrównującej bramki.
Jesteśmy dzisiaj smutni, ale pracujemy w dalszym ciągu bardzo ciężko. Widzę rozwój naszego zespołu i wiem że zmierzamy w dobrym kierunku.